Spotkanie Legend <Wątek wspólny>

Zeno i Vika spojrzeli w dół zbocza. Nie było strome. Dało się po nim zejść. Jednak pod warstwą chmur coś się ruszało. W tej samej chwili nos Sida wychwycił dziwny nieznany mu zuepełnie zapach.
Nim jednak zdążyliście się odezwać w waszą stronę coś ruszyło. Było duże, miało cztery nogi i składało się głównie z potężnej uzbrojonej w zęby paszczy o kawałków kryszału. Nie miało oczu a mimo to pędziło w waszą stronę.

https://s1289.photobucket.com/user/MikoGot/media/gotowe_zps19e7a23a.jpg.html

Obrazek pod tym linkiem

Paladyn przygotował swój Młot.
- Schowajcie się za mną!

- CotodoCHOLERYJEST! - mówienie zmieniło się w krzyk i ucieczkę za jaszczuroludzia. - Brać mnie do góry! - Wrzasneła na Uberran Viko, jednocześnie przygotowując się do rzucenia zaklęcia które miało sparaliżować istotę.

Frea niepewnie skoczyła za plecy Zeno i napięła łuk, trzymając go w gotowości tuż nad ramieniem kamrata.

Minataur mocniej stanął na nogach, ustawiając się pomiędzy atakującym stworem a dorow. Maczuga opuszczona była nisko, w milczącej gotowości.

Sid był ranny, ale nijak nie przeszkadzało mu to w przygotowaniu do walki. - Wolę już Viko

Potwór wyskoczył na was. Ruszył szybko przebierając nóżkami w waszym kierunku.

(Proszę o deklarację mechaniczne połączone z fabularnymi. Od nich uzależnię rzuty.)

Viko wiedziała, że pojedynczo nie mają szans, więc krzyknęła, co zamierza zrobić.
- Spróbuje mu sparaliżować kończyny, żeby upadł! - potem krzukneła do Uberran - Zabierzcie mnie dalej do tyłu!

(Kontrola bólem - próbuje unieruchomić kończyny tego czegoś, a w najlepszym wypadku, sparaliżować cały układ nerwowy.)

Frea naciągnęła cięciwę i wycelowała w stwora. Nie wyglądał na takiego, którego łatwo zranić, ale warto było chociaż się przekonać. Wypuściła pierwszą strzałę...

Weris patrzył na całą kłótnię i jedynie utwierdzał się w przekonaniu, że pajęczyca będzie jedynie problemem. W chwili kiedy pojawił się nowy okaz jakiego jeszcze nie widział w życiu zainteresował się. Zeno miał aktualnie pięć cieni. Shenari nic nie robił, chciał najpierw sprawdzić co to takiego, dopiero potem miał zamiar użyć magii cienia, aby go sparaliżować.

Na razie, to przedstawienie bardzo mu się podobało. W jaskini tajemnic rzadko kiedy miało się aż tyle rozrywki jednego dnia.

Wielobij czekał cierpliwie na stwora i dopiero gdy ten znajdzie się w zasięgu zamierzał uderzyć maczugą na odlew od dołu.

Nie za bardzo wiedział o co chodzi pajęczycy, ale znał słowo "upaść". Takiej okazji również nie miał zamiaru przepuścić, więc jeśli stwór zostanie obalony, doskoczy i poszuka dobrego punktu do uderzenia.

Jeśli skoczy Zeno będzie chciał ogłuszyć je młotem.

Sid rzuci mu się do gardła, gdy tylko bestia upadnie bądź zostanie sparaliżowana, tak jak to robi podczas każdego innego polowania.
(potrafi to dzięki łowiectwu jeśli dobrze rozumiem "deklarację" to o to prosiłeś)

(Viko rzut k20+2 st 22. Wielobij rzut k20+3 st 15. Frea k20 +3 st 22. Zeno k20+3 st 18. Reszta czeka.)

Rzut k20+3 st 18

The member 'Zeno' has done the following action : Kostki Przeznaczenia

---

'K20' : 19

rzut +2

The member 'Viko' has done the following action : Kostki Przeznaczenia

---

'K20' : 13

+3

The member 'Wielobij' has done the following action : Kostki Przeznaczenia

---

'K20' : 3

(Spróbujmy kulnąć~

The member 'Frea' has done the following action : Kostki Przeznaczenia

---

'K20' : 11

(To był rzut na to czy ataki w ogóle dadzą efekt. Zeno rzuć k20 bo tylko twój coś dał. St12.)

Rzucam na obrażenia